Dramy

himawari

Tak!!! Piosenki Remioromen użyte w filmie są bardzo klimatyczne. Nawet wykonane przez uczniów na scenie... Już wtedy ściskało mnie w dołku:(
Musze to zobaczyć jeszcze raz!!! A Koizora jest chyba jedną z moich 4 ulubionych dram( pozostałe to Nie zapomnijcie o Niniim, Temptation of Wolve i Litr Łez). Macie rację, że film jest gorszy. Nie ma tego czegoś. Jest zbyt powierzchowny i bez emocji. Do dzisiaj chodzi za mną piosenka z koncertu: Ai ni kita yo, ai ni kita yo... lalalala:D Very Happy

chodzi mi o tę: uwaga spoiler!!! https://www.youtube.com/watch?v=7QAnrTP45D0
cover Bump Of Chicken- Namida No Furusato

BAka Baka

Po pierwsze czemu ja wcześniej na ten temat nie wpadłam O.o Po drugie ja nie mam gustu więc dla niektórych me ulubieńce mogą być tandetne. Po trzecie, Kaede jak mogłaś mej propozycji dla Ciebie nie obejrzeć do końca *foch* Razz

Ja już dawno jestem po i.... fajna dramka, ale szczerze... jestem trochę zawiedziona tym, że dramka i jej zapowiedź są inne. Jakby inne dramy, a ci sami aktorzy. A zapowiedź strasznie mi się spodobała. I nie ukrywam, że też zaczęłam ją oglądać dzięki Yesiowi i jego OSTowi xD
Litre no Namida - chyba każdy na nim ryczał jak bóbr. Tym bardziej, że to na dramka na faktach, ale mnie najbardziej wzruszyły zapiski z pamiętnika, gdy je czytali już pod koniec odcinka. Nii... jest praktycznie o tym samym, tylko głównym bohaterem jest chłopak i opowieść jest skrócona. Szczerze, to wolę jednak Litre no Namida. Wszystko co podałyście widziałam. Jeśli chodzi o wyciskacz łez to ode mnie mogę podać Tree to Heaven. Piękne to jest i może trochę przynudzać w trakcie, ale końcówkę przeżywałam ze dwa dni. Niestety ciężko o wyciskacze łez. Nie wpadam na nie za często. A większość jest też nieprzetłumaczona. Więcej propozycji dram, które mi się spodobały, są lekkie i przyjemne, zabawne itp, podam jak wrócę do domu.

Kaede

BaKA Baka, PRZEPRASZAM! xD Obiecuję, że kiedyś do tego wrócę, bo drama jest naprawdę warta oglądnięcia (ale mogłaby być krótsza xD)

BAka Baka

Kaede, tyle ile ona ma to pikuś przy innych xD Ja oglądam Can You Hear My Heart?, a ma 30 odcinków. Choć zrobiłam sobie przerwę i zaczęłam oglądać Goong (bodajże 24 odcinki), więc 20 odcinków to naprawdę NIC Razz

Kaede

Przykro mi, ale ja przy 20 odcinach naprawdę wymiękam xD Zwszłaszcza że przy takiej ilości odcinków, to zaczyna się trochę dłużyć, a wiele rzeczy się powtarza i staje się schematyczne Sad

BAka Baka

Wiem o czym mówisz. Dlatego też odstawiłam na trochę Can You Hear My Heart i od roku nie mogę powrócić do Coffee Prince.

himawari

Coffee Prince... Utknęłam na 11 odcinku i chyba tego nie skończę tak samo jak Zettai Kareshi czy Hi my Sweetheart( czy jakoś tak). Od jednych dram nie sposób się oderwać a część jest tak... okropnie nudna, że nie da się dotrwać do końca. Bez magnesu! Całkowicie awykonalne!
A właśnie! Jaka była najgorsza drama w waszym życiu? Razz

sara1303

Najgorsza?
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie była to drama z prawdziwego zdarzenia lecz film koreański.Tak czy owak był tak beznadziejny, że nie obejrzałam do końca.
Jeśli chodzi o dramy to nie zdarzyło mi się jeszcze, żeby któraś mi się naprawdę nie podobała. Natomiast filmy azjatyckie wręcz przeciwnie,rzadko się zdarza że któryś przypadnie mi do gustu.Chociaż są oczywiście wyjątki.

himawari

Z filmami jest coś dziwnego.
Nie wiem czy kwestia gry aktorskiej czy może kadry? W każdym razie są najczęściej dość drętwe. Człowieczyna zaczyna się szybko nudzić. Co innego jeżeli chodzi o dobry dramat- można przeboleć- ale zwykła komedia romantyczna? W dodatku bez muzyki w tle? Jak na mój gust, trochę nieudane. A może to kwestia przyzwyczajenia

sara1303

A propo filmów Koreańskich - zmieniłam zdanie o.O
Przekonały mnie do tego te oto dwa filmy:
1. [link widoczny dla zalogowanych]

Trailer

2. [link widoczny dla zalogowanych]

Trailer

Obydwa gorąco polecam Cool